piątek, 21 września 2012

chill out


Chill out in the Georgian style.

Asia

po powrocie

"You are the music while the music lasts." T. S. Elliot

Wróciliśmy do Polski już ponad 2 tygodnie temu. Pobyt w Gruzji zaczyna już się wydawać nieco nierealny i bardzo oddalony w czasie. Właśnie skończyłam walkę z przeprowadzką, kartonami i skręcaniem mebli (nowy pomysł na biznes: montaż mebli w bikini - zrobię furorę...). Obiecuję w najbliższych dniach wrzucić jeszcze kilka rozpoczętych jeszcze w Zugdidi, a nie dokończonych przez kwitnące tam życie towarzyskie, postów. Podzielę się również fotkami, żebyście mogli zobaczyć parę gruzińskich cudów.

Życie tymczasem toczy się dalej. Aż pięcioro z nas (Monika, Karolina, Asia, Janek i Michał) rozpoczęło już przygotowania do udziału w kolejnym zagranicznym projekcie. UE nas kocha i nigdy nie odmawia swoich pieniędzy. Czas na słoneczną Italię! Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.

Asia