środa, 11 lipca 2012

Coś na wegetariański ząb.

Niektórzy z Was, Ci którzy zdecydowali się na wegetarianizm pewnie zastanawiają się jak wyglądają w Zugdidi potrawy bezmięsne. Zdecydowanie większą część menu stanowi mięso, jednak jest to typowe dla większości krajów, a przynajmniej dla tych które zdążyłam do tej pory odwiedzić.

Wspólne jedzenie jest obrzędem który zbliża ludzi, więc jadąc gdzieś, pierwsze kroki zawsze kieruję do restauracji próbując lokalnych potraw. Co przykuło do tej pory moją uwagę? Zdecydowanie były to smażone bakłażany wypełnione masą z orzechów, które niemal powalają z nóg. Warto podkreślić, że w każdej restauracji są one przygotowywane inaczej – na ostro, słodko lub z dużą ilości soli. Cena od 3 do 5 lari, czyli ok. 6 zł. Natomiast Ci, którzy lubią grzyby powinni spróbować wypiekane w piekarniku pieczarki posypane grubą warstwą gruzińskiego sera, mocno przyprawione pieprzem. Cena 8 lari, 16 zł. Co więcej, tradycyjna, narodowa potrawa gruzińska – chaczapuri - nie posiada ani grama mięsa, więc co tu dużo mówić – z głodu tutaj nie zginę.


 Smażone bakłażany
 Półmisek zapiekanych grzybów (dużo soli)


Monika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz