niedziela, 8 lipca 2012

W drodze do Anaklii

 Typowy widok zza kiery. Krów nie rozjeżdżamy, tylko omijamy. Czasami nie zwalniając.

 Floryda? Hawana? Almeria? Nie, to Anaklia :)
 Czy na pewno? Trochę kubański ten pojazd, nie?
 My z poznanymi Gruzinami.

 Nie ważne, że pod słońce! Pod takie piękne- można! :)
 "Oooo...morze, morze!" Gruzin- "Eee, w zasadzie to rzeka. Morze jest dalej."
 Wspomniany hotel ze studentami.
 Chill po zwiedzeniu plaży.
 Ten most łączy Anaklię z drugą miejscowością, gdzie również buduje się kurort.
Póki co mają tam boiska i korty.

-Janek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz